3 stycznia to dzień równie dobry jak każdy inny na założenie bloga. Kiedyś się wreszcie muszę zebrać na odwagę. Żeby było kulturalnie, najpierw się przedstawię.
Mam na imię Ania, co powinno w dużym stopniu tłumaczyć moją gadatliwość, której mam nadzieję dać ujście na tym blogu. Stan rodzinny na dzień dzisiejszy to Szanowny Małżonek oraz dwójka małoletnich lat 7 i 3. Na brak rozrywek nie narzekam. Brakuje mi za to słuchaczy. Jestem przecież kobietą. MUSZĘ gadać, opisywać, opowiadać, dyskutować, a jak wiadomo mąż się do tego średnio nadaje. Po 5 minutach znudzone oczy zerkają tęsknie w stronę komputera, tudzież telewizora. Zaczyna się półprzytomne potakiwanie i wielce znaczące "yhm". Czyżbym pana zanudzała??? No doprawdy...
A wokoło tyle tematów, tyle rozmyślań, ulotnych chwil i plotek...
Dlatego, jak to się kiedyś mówiło "ku pamięci" zapiszę to wszystko tutaj. Mam nadzieję, że będziecie się bawili równie dobrze jak ja, galopujące wieczorem myśli znajdą swoje miejsce, a zgnębiony mąż odetchnie z ulgą.
Puk puk! Zdejmuję buty i się rozgaszczam :)
OdpowiedzUsuńPowodzenia!
Bardzo mi miło Jarecka, juz lecę po herbatę :)
OdpowiedzUsuńCześć :) Wreszcie znalazłem chwilę i wpadłem się przywitać. Cieszę się, że już nie jestem sam ;)
OdpowiedzUsuńJeśli pozwolisz będę zaglądał częściej :) Dla pasjonata wszystkiego, co gna po szynach mam pomysł na kolejne poszerzenie zainteresowań. http://www.kartonwork.pl/forum/viewtopic.php?t=14959
Może mu się spodoba, bo nic tak nie cieszy jak własny parowóz w domu... Jeśli poszuka znajdzie na tym forum więcej pięknych maszyn z papieru, a za jakiś czas może sam zacznie takie budować...
Pozdrawiam serdecznie :)
Witaj Carver, bardzo mi miło Cię gościć. Dziękuję za link. Mamy już papierowe cuda pociągowe, ale jeszcze nie mamy parowozu. Kolejny etap przed nami.
OdpowiedzUsuń